Na garnuszku rodziców

Wsparcie osób najbliższych, a w szczególności rodziców, to w trudnych momentach życia coś całkiem naturalnego....
www.gemsandstamps.it

Wsparcie osób najbliższych, a w szczególności rodziców, to w trudnych momentach życia coś całkiem naturalnego. Problem zaczyna się wtedy, gdy dziecko już dawno nim nie jest. Przekroczyło 30. rok życia, a wciąż nie ma możliwości, aby się w pełni usamodzielnić. Chodzi rzecz jasna o kwestie finansowe, bo to one stanowią realną przyczynę zjawiska, które zaczęli dostrzegać socjologowie. Coraz więcej dorosłych Europejczyków, w tym tych, którzy przekroczyli już trzydziestkę, nie jest w stanie funkcjonować bez pomocy rodziców.

Są sytuacje, gdy ci ludzie po prostu z nimi mieszkają. Najczęściej taki układ uniemożliwia założenie rodziny, wzięcie ślubu. To realny społeczny problem, który wynika z różnych czynników. Być może dla części „dorosłych dzieci” jest to rozwiązanie wygodne, dzięki któremu nie muszą one przesadnie ryzykować, wiele rzeczy mają podane niejako na tacy. Bywa jednak tak, że to niezawiniona przez nich ekonomiczna i społeczna konieczność. Realia funkcjonowania są czasami nieubłagane i zmuszają nas do tego, czego wcale nie chcemy.